Demony Mistrzami I Ligi Baseballu

W miniony weekend miejskogóreckie Demony wywalczyły tytuł Mistrzów I Ligi baseballu, trzykrotnie pokonując na własnym boisku klub MKS Jastrząb z Jastrzębia-Zdroju. Rozstrzygnięcie finałowej serii best-of-five (do trzech zwycięstw) wymagało rozegrania czterech pojedynków.

Batalia o mistrzowski tytuł, dający prawo do gry w Ekstralidze w sezonie 2013, rozpoczęła się w sobotę 13 października na Demonowych Polach. Wynik otworzyli jastrzębianie już w pierwszej rundzie – przy dwóch autach gościom wystarczyły dwa hity, by zdobyć pierwszy obieg w tych finałach. Przełomowa dla dalszych losów pierwszego meczu serii finałowej okazała się siódma runda: zawodnikom Jastrzębia wystarczyły trzy hity, by po raz kolejny oddalić się od rywali – tym razem zdobyli oni trzy obiegi. Zwycięstwo jastrzębian zostało przypieczętowane w ostatniej rundzie. Sześciopunktowa przewaga okazała się nie do odrobienia dla Demonów, dzięki czemu zespół ze Śląska był już o krok bliżej w kierunku awansu do najwyższej klasy rozgrywek.

Drugi mecz rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy: po zmianie formacji już w pierwszej rundzie zawodnicy Bartosza Kusztelaka uzyskali mocną przewagę. Jastrzębianie nie pozostali dłużni i po powrocie do ataku odrobili połowę strat prezentując dobrą grę w ataku. Gospodarze dopuścili się kilku błędnych zagrywek, które w połączeniu z hitami jastrzębian zmieniły wynik na tablicy na 4:2. Kolejne zmiany w wyniku nastąpiły w trzeciej części meczu, gdy na stanowisku pałkarza ponownie stanął Bartosz Pięta. Wychowanek Demonów, który powrócił w tym sezonie do swojego rodzimego klubu, po raz kolejny posłał piłkę za siatkę, stając się dzięki temu jedynym zawodnikiem w tym sezonie, który wybił więcej niż 1 homerun podczas jednego meczu.

Ostatni obieg dla gospodarzy zdobył Kamil Zbaraż, który umiejętnie wykorzystywał błędy w obronie rywali w trakcie siódmej rundy. Goście pokazali jednak, że w baseballu gra toczy się do ostatniego narzutu. Zdołali oni, po raz kolejny dzięki efektywnej grze w ataku, zmniejszyć przewagę Demonów o trzy obiegi, ostatecznie jednak Marcin Frycz zakończył mecz łapiąc piłkę z powietrza.

Po sobotnich spotkaniach stan rywalizacji finałowej wynosił 1:1, zapowiadała się zatem ciekawa i wyrównana walka. Nadzieję na dobre widowisko prysnęły jednak już w pierwszej odsłonie, w której po serii błędów i baz darmo jastrzębianie zdobyli aż 8 obiegów. Przełomowa okazała się ósma runda. Ostatecznie Demonom udało się zniwelować stratę z pierwszej  – zdobywając osiem obiegów zmienili wynik na 13:9 na swoją korzyść. Nagła strata prowadzenia wyraźnie ugasiła zapał jastrzębian, którzy nie zdołali już doprowadzić ani jednego zawodnika do bazy domowej. Kolejna zmiana miotacza nie pozwoliła im także utrzymać „zaledwie” 4-punktowej przewagi rywali – podczas obecności Krzysztofa Gołębiowskiego na górce Demonom udało się dołożyć jeszcze dwa punkty do swojego dorobku.

Stawka meczu rozpoczętego w niedzielę o 15.00 była wysoka: dla jednych (Demony) był to tytuł Mistrzów I Ligi, dla drugich (Jastrząb) był to mecz ostatniej szansy. W połączeniu z piękną słoneczną pogodą i dość liczną, jak na tegoroczne rozgrywki na Demonowych Polach, obsadą na trybunach dało to dobre widowisko.

Do połowy piątej rundy mecz przebiegał szybko, bez błędów i bez obiegów po obu stronach. Miłe dla oka spotkanie przerwała jednak seria błędów Demonów podczas ich obecności w obronie w dograniu piątej rundy.

Losy spotkania odwróciły się w siódmej rundzie, którą pięknym triple’m (hit za trzy bazy) rozpoczął Mateusz Waleńczak. Kolejny pałkarz, Kamil Zbaraż, umożliwił swojemu poprzednikowi dotarcie do bazy domowej, samemu dobiegając do „dwójki”. Punkt na miarę remisu zdobyty został po odbiciu Michała Sworowskiego, przy którym jastrzębianie popełnili błąd, który kosztował ich utratą prowadzenia. Rozgrzane Demony nie odpuszczały – kolejny w line-upie Cezary Hryniowski popisał się ładnym hitem na lewe zapole, dzięki czemu Demony zyskały dwupunktową przewagę.

Ostateczni mecz zakończył się zwycięstwem Demonów 4:2, co oznaczało trzecią wygraną zespołu z Miejskiej Górki i równało się tytułowi Mistrzów I Ligi.

Tekst. A Łukomski